BO NAJWAŻNIEJSZE TO... OCZYSZCZANIE
Hej moi drodzy! Dziś post o moim oczyszczanie twarzy. Opowiem co robię, jak robię i dlaczego nie używam tylko żelu do mycia twarzy. Jeśli masz ochotę się tego dowiedzieć zapraszam do czytania! Zacznijmy od tego jaką mam skórę... Niestety nie należę do osób o skórze niczym pupcia niemowlaka. Mam skórę mieszaną, lubiącą się w jednych miejscach przetłuszczać a w innych wysuszać. Kiedyś oczyszczanie mojej twarzy sprowadzało się jedynie do mycia jej podczas wieczornej kąpieli dedykowanym do tego żelem jednak z biegiem czasu stwierdziłam, że to jest zdecydowanie za mało! Dlaczego? spróbuj po umyciu twarzy tylko żelem potrzeć nią wacikiem z płynem micelarnym... się zdziwisz... serio! Mimo, że zawsze starałam się dokładnie ją myć to nic to nie dawało... i tak wacik był zawsze najzwyczajniej mówiąc nieco brudny. Jeszcze z czasów gimnazjum pamiętam zdanie mojej chemiczki "podobne rozpuszcza podobne" idąc tym tropem logiczne jest, że cały sebum i brud który gromadzi się